Forum LuKaPA

kuki

leffty
Hyle czoła Smile

skąd ty takie niusy bierzesz Smile

aż się chce czytać :d
ja poprzenosiłem parę pościków stąd (swoich) ponieważ z twierdziłem że mamy teraz inny bardziej pasujący tematycznie post i znajdują się one w http://www.lukapa.fora.pl/viewtopic.php?p=395
pozdro Smile

leffty

Już 14 lutego - Happy Day w Gadu-Gadu NAGŁOS!
14.02.2007

Współczesny Don Juan zamiast wspinać się po balkonach zaśpiewałby na głos walentynkową serenadę przez Internet! 14 lutego przez cały dzień w telefonii internetowej Gadu-Gadu NAGŁOS będzie można bezpłatnie dzwonić na polskie numery telefonów stacjonarnych i określone kierunki zagraniczne.

Tzw. HAPPY DAY organizowany przez Gadu-Gadu NAGŁOS w dniu 14 lutego to kontynuacja trendu w Gadu-Gadu: oferowanie bezpłatnych rozmów telefonicznych użytkownikom komunikatora. Z usługi tej korzysta coraz więcej internautów.

Pierwszym krokiem było wprowadzenie w Gadu-Gadu we wrześniu ub. roku bezpłatnych połączeń telefonicznych w określonych godzinach (tzw. Happy Hours, obecnie w godz. 18-21 codziennie). Kolejny krok to cały określony dzień za darmo - taki najbliższy dzień będzie 14 lutego - Dzień Zakochanych, a jednocześnie pierwsza rocznica powstania telefonii internetowej Gadu-Gadu NAGŁOS, z której skorzystało dotychczas już ćwierć miliona osób.

Dostęp do bezpłatnych rozmów telefonicznych jest bardzo prosty - wystarczy korzystać z komunikatora Gadu-Gadu, którego najnowszą wersję można pobrać ze strony [link widoczny dla zalogowanych] Bezpośrednio z komunikatora należy uruchomić panel telefonii internetowej Gadu-Gadu NAGŁOS i wykonywać bezpłatne połączenia poprzedzając numer znakiem * (gwiazdką). W zamian za możliwość wykonywania bezpłatnych połączeń, użytkownik słyszy reklamę głosową przed i podczas rozmowy.

Więcej informacji o telefonii Gadu-Gadu NAGŁOS na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

leffty

Nowy Skype już nie pobiera danych z BIOSu
leffty

Kilka dni temu użytkownicy komunikatora Skype zadawali sobie pytanie: dlaczego Skype odczytuje numer płyty głównej oraz pobiera dane z BIOSu i przesyła je na nieznany serwer? Wczoraj przedstawiciele Skype udzielili odpowiedzi na powyższe pytanie i... udostępnili nową wersję komunikatora, już bez "szpiega".

Informacje o dziwnym zachowaniu komunikatora Skype pojawiły się 6 lutego br. na blogu pagetable.com. Melissa, jedna z autorek bloga - podobnie jak wielu innym użytkownikom 64-bitowej wersji Windows - podczas uruchamiana Skype zauważyła komunikat, który informował o nieudanej próbie uruchomienia pliku z rozszerzeniem wykonywalnym .com.

Smaczku sprawie nadał fakt, że dostęp do pliku był zabezpieczony, by utrudnić osobom postronnym poznanie jego działania. Melissie udało się w końcu odczytać zawartość pliku. Dzięki temu społeczność internautów dowiedziała się, że zadaniem programu jest pobieranie danych z BIOSu komputera, a następnie przesyłanie ich do komunikatora, skąd mogły być przesyłane dalej, poza maszynę użytkownika programu.

Skype przez dwa dni zwlekało z odpowiedzią na zarzuty o umieszczanie szpiegowskiego kodu w komunikatorze. W końcu wyjaśniono, iż program ten to dzieło firmy EasyBits Software i odpowiada za zarządzanie galerii dodatków (niektóre z nich są płatne) w Skype. Aplikacja tej firmy - EasyBits framework posiada mechanizm informujący o niezgodnym z prawem wykorzystaniu oprogramowania Skype. Dane BIOSu, jak numer seryjny płyty głównej, wykorzystywane były właśnie do identyfikacji danego komputera - poinformowali przedstawiciele Skype.

Jak czytamy w wyjaśnieniach: "zgodnie z naszą polityką prywatności, Skype nie pobiera żadnych danych. Są one tylko wykorzystywane przez program EasyBits do upewnienia się, że jest wykorzystywany z właściwym kluczem licencji".

Pytanie, jakie zadaje sobie wielu użytkowników tego komunikatora, wciąż brzmi: dlaczego ten proces był ukryty i dlaczego nie zostali poinformowani o zbieraniu tego typu danych przez Skype. Sposób w jaki działa aplikacja EasyBits DRM i brak informacji o jej działaniu może przypominać system działania oprogramowania szpiegowskiego.

Co ciekawe, wczoraj Skype opublikował nową wersję swojego komunikatora dla Windows (3.0.0.216), która nie zawiera już wersji EasyBits DRM wyciągającej dane z BIOS, gdyż - jak pisze Skype - nie działa on poprawnie na nowszych platformach..

Imponujące czego człowiek dowiaduje się po czasie, prawda zawsze wyjdzie na wieszch.."leffty"

leffty

Microsoft sprawdzi, czy oglądasz reklamy
leffty

Za obejrzenie płatnej reklamy nagroda, za jej pominięcie kara - Microsoft chce opatentować system monitorowania działalności użytkowników komputera.

Jednym z opisanych rozwiązań jest wykorzystanie kamerki internetowej do sprawdzania, czy użytkownik ogląda serwowane mu reklamy. Jeśli system stwierdzi uchylanie się od "obowiązku" chłonięcia marketingowych treści, oprogramowanie wyłączy lub przejmie kontrolę nad komputerem.

Z drugiej strony gigant przewiduje także nagrody dla użytkowników, którzy udzielą prawidłowych odpowiedzi na pytania związane z przekazem reklamowym - mowa jest zasilaniu kont osób korzystających z komputerów.

Patent został zgłoszony z myślą o "bezpiecznym dostarczaniu reklam" dla użytkowników komputerów "adware".

A oto zdanie zwykłego urzydkownika PC:

Komentarze do newsa: Microsoft sprawdzi, czy oglądasz reklamy

rafal8916 |

Im chyba całkiem poprzewracało się w głowach od nadmiaru kasy.To użytkownik powinien decydować co chce oglądać a nie Microsoft będzie to robił za niego robił. Chory i bezsensowny pomysł. Wogóle szkoda słów.

leffty: W takim przypadku powiem jedno pieniadze a zwłaszcza zyski uderzają do głowy(Komputer + Reklama + Urzytkownik = Gotówka, zysk, pieniądze).Jest to czyste ingerowanie w możliwość wyboru klienta (oglądać reklamy czy nie). Zero realizmu........

leffty

Strona z dodatkami do Firefoksa
leffty

Mozilla otworzyła nową stronę internetową z rozszerzeniami do Firefoksa, która ułatwia wyszukiwanie i instalowanie bezpłatnych dodatków.
Nowa witryna addons.mozilla.org wykorzystuje również zasoby społeczności Mozilli oraz szeroką gamę aplikacji narzędziowych i testowych, aby pomóc deweloperom w tworzeniu dobrych jakościowo rozszerzeń dla użytkowników Firefoksa.

Rozszerzenia Firefoksa umożliwiają wzbogacenie przeglądarki o zaawansowane, zabawne i przydatne narzędzia, które zapewniają kontrolę jej nad wyglądem i działaniem. Dzięki rozszerzeniom Firefox jest najbardziej spersonalizowaną przeglądarką dostępną dla internautów. Obecnie ponad 7 milionów użytkowników Firefoksa ma zainstalowane jakieś rozszerzenia przeglądarki.

Nowe funkcje to m.in.: recenzje użytkowników i ranking rozszerzeń, ulepszone wyszukiwanie, które pomaga użytkownikom Firefoksa znaleźć najodpowiedniejsze rozszerzenie, wsparcie językowe dla użytkowników z Chin, Niemiec, Francji, Japonii, Korei, Słowacji i Hiszpanii, nowe narzędzia i pomoc techniczna dla twórców rozszerzeń oraz możliwość wykorzystania wiedzy społeczności Mozilli podczas pisania rozszerzeń oraz nowy poziom testowania rozszerzeń, który zapewnia jeszcze większą jakość i funkcjonalność.
Mozilla czy bęndzie to następca Explorera?
Czas pokarze, ludzie osondzą......"leffty"

leffty

MPAA nielegalnie korzystała z oprogramowania
leffty

MPAA to organizacja znana z agresywnej walki przeciwko kradzieży własności intelektualnej. Jak się okazuje, sama od podobnych kradzieży nie stroni i w ostatnim czasie nielegalnie skorzystała na swoich stronach z oprogramowania blogowego Forest Blog. Organizacja była już oskarżona o kradzież filmu nie mówiąc już o tym, że jej oficjelom zarzucano również zlecanie kradzieży danych.

Oprogramowanie Forest Blog jest udostępniane na licencji typu linkware co oznacza, że można je pobrać za darmo i można za darmo z niego korzystać, jeśli tylko na stronie utworzonej za pomocą tego oprogramowania umieścimy link do strony Forest Blog. Osoby i organizacje, które takiego linku nie chcą umieścić, powinny zakupić licencję w cenie 10 funtów dla użytkowników indywidualnych i 25 funtów dla firm.

Może się wydawać, że umieszczenie jednego linka to niewiele, ale MPAA widocznie nie było na stać. Organizacja skorzystała z platformy Forest Blog całkowicie usuwając ze skryptu linki do strony jej autora oraz jego nazwisko. Ta wyraźna kradzież własności intelektualnej (w dodatku, gdy licencja nie jest droga) być może nigdy nie wyszłaby na jaw gdyby nie to, że autor przypadkowo trafił na stronę MPAA.

Sam autor oprogramowania mówi, że podobne kradzieże nie są czymś rzadko spotykanym, ale w tym przypadku mogą bulwersować podwójnie. MPAA to przecież organizacja, która broni własności intelektualnej. Jakby tego było mało, jest to organizacja edukująca młodzież w zakresie tego, dlaczego należy bronić praw twórców.

Organizacja zaprzestała już korzystania z nielegalnego oprogramowania i jej blog zniknął z Sieci. Przedstawiciel MPAA w e-mailu do autora Forest Blog napisał, że sporna strona z blogiem nie była nigdzie reklamowana i była używana tylko do celów testowych. Patrick Robin (autor Forest Blog) zastanawia się teraz, czy zrobienie pirackiej kopii nigdzie nie reklamowanego filmu i wykorzystanie jej "wyłącznie w celach testowych", byłoby widziane przez MPAA jako praktyka bez zarzutu.

Sama MPAA ma już na koncie oskarżenia o nielegalne skopiowanie filmu. Organizacja jest także podejrzewana o wynajmowanie cyberprzestępcy w celu skompromitowania firm dostarczających wyszukiwarki torrentów.

leffty

Mniej wolności na YouTube
leffty

Internetowy serwis YouTube ma kłopoty, bo coraz więcej firm i twórców oskarża go o naruszanie praw autorskich, czytamy w Rzeczpospolitej.
Ze strony wycofywane są tysiące filmów i wideoklipów. Rzeczpospolita przypomina kilka przypadków. W związku z naruszeniem praw autorskich 2 lutego koncern Viacom zażądał od YouTube wycofania ponad 100 tys. krótkich filmów. Wcześniej, w październiku 2006 r., japońskie stowarzyszenie twórców wyegzekwowało wycofanie 30 tys. klipów. Właściciele strony starają się usunąć pirackie filmy, ale internauci umieszczają te same materiały pod zmienioną nazwą.

Pretensje zgłaszają nie tylko medialni giganci, Viacom czy BBC, ale coraz więcej niezależnych firm produkcyjnych i wytwórni. Dopóki YouTube była dzieckiem fascynatów, własnością kilkuosobowej firmy, zażaleń było mniej. Sytuacja zmieniła się, gdy w październiku stronę kupiła firma Google za 1,65 mld dolarów, pisze Rzeczpospolita.

leffty

Microsoft: proszę użyć cracka
leffty

Windows Vista Upgrade - 178 dolarów; usłyszeć od pomocy technicznej Microsoft "proszę użyć cracka" - bezcenne.

Zamieszanie powodowane przez nową politykę licencjonowania uaktualnień do Visty trwa, a pracownicy pomocy technicznej potrafią zaskoczyć klientów niekonwencjonalnymi radami. Jedną z nich usłyszał użytkownik Visty Upgrade, który postanowił przeinstalować system i natrafił na przeszkodę w postaci "nieprawidłowego klucza".

Próba pierwszej instalacji Visty Upgrade została dokonana zgodnie ze wszystkimi regułami sztuki - na istniejący system Windows XP Professional. Okazało się jednak, że wydajność systemu po instalacji pozostawia wiele do życzenia, użytkownik postanowił więc pokusić się o czystą instalację Visty.

Podczas reinstalacji nie kierował się wskazówkami odnalezionymi w dokumentacji Microsoftu, nietrudno więc się domyśleć, że próba aktywacji skończyła się niepowodzeniem ze względu na nieprawidłowy klucz, uprawniający tylko do instalacji na już istniejący OS.

Historia nie byłaby zapewne warta uwagi - takich przypadków może być wiele - gdyby nie pomoc udzielona przez Microsoft. Po początkowych zapewnieniach, że Visty Upgrade po prostu nie da się zainstalować "na czysto" i radzie dotyczącej wykorzystania prawidłowej ścieżki aktualizacji: najpierw XP, potem Vista - pracownik helpdesku MS próbował rozwiązać problem w sposób dość "niekonwencjonalny".

Najpierw poradził użyć do instalacji Windows XP pożyczony od sąsiadów, w końcu zaś zasugerował użycie cracku. Jego wskazanie padło na "TimerLock" (nazwa została podana podczas rozmowy), który radził odnaleźć online.

Zastanawiające, czy jest to jednostkowy przypadek działania Microsoft Technical Support i niekompetencja pracownika, czy też korporacja ma takie problemy z nowym systemem, że ich rozwiązanie "uświęca" środki.
To jest jakaś paranoja hehe z tym VISTĄ

leffty

Rekordowa kara dla TP za opłatę utrzymania łącza
leffty

Telekomunikacja Polska (TP) została ukarana dziś najwyższa możliwą karą finansową, jaką mógł na nią nałożyć Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Kara, w wysokości 3 proc. rocznego przychodu telekomu, dotyczy niedopełnienia przez TP obowiązków regulacyjnych związanych usługą neostrada.

Kwota, jaką została ukarana Telekomunikacja Polska to 338 mln 970 tys. zł. Kara ta została nałożona przez UKE za nieprzedstawienie Prezesowi UKE do zatwierdzenia nowego cennika i regulaminu neostrady obowiązujących od dnia 15 lutego 2007 r. oraz za nieprzejrzyste, nieobiektywne i dyskryminujące kryteria ustalenia ceny usługi utrzymania łącza - poinformowali przedstawiciele urzędu.

Annie Streżyńskiej, Prezesowi UKE w szczególności chodziło o zbyt wysoką opłatę za usługę utrzymania łącza nałożoną przez Telekomunikację na abonentów, którzy zdecydowali się na korzystanie tylko z samej neostrady, bez usług głosowych TP.

UKE w komunikacie na swoich stronach zaznacza, że opłata za utrzymanie łącza tp jest elementem regulowanym przez Prezesa UKE, ponieważ stanowi element wspólny dla usługi neostrada tp i abonamentu za usługi telefoniczne. Opłata ta zapewnia możliwość świadczenia w szczególności właśnie takich usług, jak usługa szerokopasmowego dostępu do internetu, czy wąskopasmowa usługa telefoniczna. W związku z tym wysokość tej opłaty nie może być ustalana w oparciu o dowolnie przyjęte przez TP kryteria - uzasadnia Anna Streżyńska.

Przypomnijmy, ze TP po rozdzieleniu neostrady od abonamentu ustaliła opłatę za utrzymanie łącza w wysokości 36,60 zł brutto. Prezes UKE uważa, że sposób w jaki TP ustaliło wysokość tej opłaty był całkowicie nieuzasadniony.

Kara w wysokości blisko 339 mln zł ma na celu zmuszenie TP do wypełniania swoich obowiązków. Już wcześniej Anna Streżyńska mówiła, że operatorowi nie może sie opłacać zapłacenie kary i dalsze ściąganie zbyt wysokich opłat z klientów.

Od decyzji Prezesa UKE przysługuje operatorowi odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie. Telekomunikacja Polska już zapowiedziała, że z tego prawa skorzysta.
Ciekawe kiedy się znudzi TP robic klientów w konia....
ale coś przynajmniej sie dzieje z 128kb/s na 256kb/s zwiekszja za darmo
urzytkownikom to pochwalam...."leffty"

Krejzi_gerl

I bardzo dobrze Smile

zasluzyli sobie..
a nie beda zdzierac kase Hrm